COP24 – szczyt klimatyczny, który zaważy o naszej przyszłości

Polska po raz trzeci wspólnie z UNFCCC organizuje szczyt klimatyczny. Ustalenia tegorocznej konferencji COP24 będą tak naprawdę kluczowe dla przyszłości ziemskiego klimatu. I dla nas samych.

Jesteśmy w klimatycznych opałach

Gdy ruszał ten blog 3 lata temu rozpoczynała się 21. Konferencja klimatyczna w Paryżu. Przyniosła ona przełomowe, choć niedoskonałe, porozumienie, w ramach którego świat zobowiązał się ograniczyć wzrost globalnej temperatury poniżej 2°C. Po ostatnim raporcie IPCC wiemy, że musimy się mocno sprężać i w ciągu dekady zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o 45% w porównaniu do ich poziomu z roku 2010, żeby utrzymać wzrost temperatury na poziomie 1,5°C. Zadanie bardzo trudne, ale nadal wykonalne.

Niestety, główny winowajca globalnego ocieplenia, czyli emitowany przez ludzkość dwutlenek węgla ma się coraz lepiej w atmosferze. Jeszcze dwa lata temu jego średnioroczne stężenie wynosiło 400 ppm. Jednak patrząc na obecne wyniki z obserwatorium Manua Loa, to widać, że w tym roku średnia będzie w okolicach 408 ppm. Co więcej, po trzech latach utrzymywania się na równym poziomie, w 2017 roku globalne emisje CO2 znowu zaczęły rosnąć.

stezenie co2 ppm trend manua loa noaa 2018
Tak przedstawia się wzrost stężenia CO2 / Źródło: NOAA

Do kompletu w ostatnim tygodniu listopada Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) przedstawiła swoje stanowisko dotyczące wzrostu temperatury na naszej planecie. Wygląda na to, że rok 2018 będzie czwartym w kolejności najcieplejszym rokiem w historii pomiarów (rekord temperatury póki co dzierży rok 2016).  Oznacza to również, w ciągu ostatnich 22 lat aż 20 z nich biło kolejne rekordy. Wydaje się zatem, że wizja katastrofy klimatycznej, która nas niechybnie czeka, powinna zadziałać motywująco, prawda?

Cel konferencji klimatycznej COP24

To, czego należy się spodziewać po katowickim szczycie klimatycznym, to przede wszystkim jednogłośnego przyjęcia oficjalnych reguł wdrażania, monitorowania i weryfikowania założeń z Porozumienia paryskiego. Zapisy z tzw. Paris Rulebook mają przełożyć się na konkretne działania w obniżaniu krajowych, a w konsekwencji także globalnych emisji. Bo musicie wiedzieć, że jak do tej pory jedynie 16 krajów spośród 196 podpisanych pod Porozumieniem klimatycznym faktycznie wypełnia swoje zobowiązania.

szczyt klimatyczny COP24 katowice spodek
To tutaj odbywa się szczyt klimatyczny COP24 / Źródło: zasoby własne

Drugim istotnym elementem katowickiego szczytu klimatycznego będzie zakończenie i podsumowanie tzw. Dialogu Talanoa, czyli procesu wymiany doświadczeń pomiędzy krajami w zakresie redukcji emisji. Dialog trwa od zakończenia poprzedniej konferencji klimatycznej, która odbyła się w Bonn, a której przewodniczył wyspiarski kraj Fidżi. Na jego podstawie mają być wyznaczone nowe cele klimatyczne, które zaczną obowiązywać po 2020 roku.

Z kolei Polska ma nieco inny cel. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie  gospodarza szczytu klimatycznego, nasz kraj chce utrzymać globalny charakter paryskiego porozumienia ze szczególnym naciskiem na dobrowolność stosowania metod ograniczających emisje gazów cieplarnianych. Dlaczego tak nam na tym zależy? Ano dlatego, żeby nadal mieć wytłumaczenie dla spalania węgla i promowania bezsensownych leśnych gospodarstw węglowych, które są w stanie pochłonąć 0,01% polskich emisji CO2 (przeczytajcie jak Nauka o klimacie rozprawiła się z tym pomysłem).

szczyt klimatyczny COP24 schwarzenegger tchorzewski
To spojrzenie, gdy minister energii opowiada o czystym węglu 😉 / Źródło: cop24.gov.pl

Polska idzie z węglem w zaparte

Zresztą potwierdzenie węglowego uzależnienia wśród polskich polityków sprawujących obecnie władzę można znaleźć w opublikowanym tuż przez COP24 projekcie „Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku” (tutaj można wysłać komentarze). Zakłada on, że w 2030 roku będziemy mieli 60% udział węgla w miksie energetycznym. W 2040 roku zejdziemy do poziomu 40%, ale za to ze względów politycznych zlikwidujemy lądowe wiatraki na rzecz tych na morzu i elektrowni atomowej. Ehhhh…

Jakby tego było mało, od samego początku konferencji COP24 prezydent Duda plótł trzy po trzy (chciałem napisać dosadniej;) na temat polskich wysiłków i sukcesów w redukowaniu emisji. Gdybyśmy nadal żyli w 2012 roku, to faktycznie 30% zmniejszeniem emisyjności kraju w stosunku do roku 1990 można by się chwalić (i tym, że zawdzięczamy to upadkowi ZSSR i likwidacji energochłonnego przemysł). Ale w stosunku do teraźniejszości redukcja wynosi ok. 18%, a nasze krajowe emisje rosną.

szczyt klimatyczny COP24 andrzej duda
Andrzej Duda opowiadający bajki na szczycie klimatycznym COP24 / Źródło: cop24.gov.pl

Później wypalił, że „gospodarka prowadzona przez Lasy Państwowe jest czymś wzorcowym w skali światowej” (zapomniał dodać, że pod względem niszczenia przyrody). Była jeszcze wygłoszona przez Dudę deklaracja sprawiedliwej transformacji, która z założenia ma chronić górników i innych zaangażowanych w paliwa kopalne. Świetnie ją skomentował przewodniczący poprzedniego szczytu, czyli prezydent Fidżi, który powiedział, że transformacja ma być sprawiedliwa dla wszystkich, zwłaszcza tych najbardziej narażonych na skutki zmian klimatu. A z okazji barbórki Duda dodał, że dopóki on będzie prezydentem, to nie pozwoli, aby ktokolwiek zamordował polskie górnictwo”.

Serio Adrian… tzn. panie prezydencie? Aż takie farmazony musi pan pleść i to w trakcie szczytu klimatycznego? Nie będę nawet tego komentował, bo szkoda liter. Ale rozumiem, że działa pan zgodnie z naszą narodową strategią „No i ch*j”.

O klimacie (i Polsce) coraz głośniej

Mam niestety nieodparte wrażenie, że Polska jako organizator COP24 przyniesie nam tylko wstyd. Komentarze w światowej prasie już pokazują co najmniej mocne zdziwienie nasza postawą (vide wypowiedzi polityków) i wysublimowaną promocją kraju (np. w postaci kapliczki i biżuterii z węgla oraz serwowaniu dziczyzny). A na dodatek prezydent Duda otrzymał nagrodę „Skamieliny dnia” za niedostrzeganie związku między spalaniem węgla a ochroną klimatu.

szczyt klimatyczny morawiecki duda tchorzewski greenpeace
Szczyt szczytów, czyli jakie polscy politycy mają podejście do ochrony klimatu / Źródło: Facebook Greenpeace Polska

Dobrze by jednak było, żeby te wszystkie wpadki nie przesłoniły nam tego, że w końcu cały świat mówi o zmianach klimatu. Gdy 10 lat temu uczestniczyłem w konferencji klimatycznej COP14 w Poznaniu (tu możecie zobaczyć dowody), temat globalnego ocieplenia i konieczności ograniczenia emisji pojawiał się raczej wśród specjalistów. Wtedy media jedynie odnotowywały gdzieś ten fakt na swoich łamach. A teraz jest to temat, który nie schodzi z czołówek gazet i pasków w telewizji.

Jak nie my, to kto?

Dzieje się to za sprawą między innymi wystąpień zaproszonych na COP24 gości. David Attenborough reprezentował głos zwykłych ludzi w ramach hasztagowej akcji #TakeYourSeat. A 15-letnia Greta Thunberg wyrasta na zawodową aktywistkę klimatyczną, którą cytują światowe media. Ale trudno się temu dziwić, gdy mówi:

Nie będę prosiła światowych liderów o zmianę. Powiem im, że zmiana nadchodzi czy tego chcą czy nie.

szczyt klimatyczny greta thunberg strajk dla klimatu
Strajk Grety ws. klimatu spowodował zmianę priorytetów rządu Szwecji / Źródło: The Guardian

Tą zmianą jesteśmy MY! Naprawdę! Według ostatniego badania opinii publicznej ponad 70% Polek i Polaków chce odejścia od energetyki węglowej. W innym badaniu 75% polskich obywateli odczuwa zaniepokojenie zmianą klimatu (choć nadal 40% uważa, że nie jest ona zagrożeniem dla ludzkości). Kto inny jak nie MY SAMI możemy wywrzeć wpływ na naszą przyszłość? I to nie tylko poprzez bardziej ekologiczne życie, ale przede wszystkim poprzez nasze głosy podczas wyborów i pokazywanie gdzie tylko się da, że zależy nam na ochronie klimatu.

Pytanie tylko, czy któryś z obecnie rządzących polityków będzie miał odwagę (żeby nie powiedzieć „jaja”), by na poważnie wejść na drogę dekarbonizacji naszej energetyki. Skoro suweren chce OZE i boi się o swoją przyszłość, to wybrańcy narodu powinni raczej zrobić wszystko, żeby zadowolić wyborców, prawda?

 

Źródła: WMO, Emissions Gap Report 2018, COP24, Graham Institute, Biuro Prasowe Konferencji COP24 

The form you have selected does not exist.