Miasta dla rowerów – ranking 2016

Sezon rowerowy powoli się kończy, więc jako podsumowanie pojawił się najnowszy ranking prezentujący najlepsze polskie miasta dla rowerów. Na pewno jesteście ciekawi, gdzie rowerzyści mają najwięcej przyjemności z jazdy, prawda?

Na początku roku opisywaliśmy, jakie polskie miasta przyjazne rowerzystom znalazły się w poprzedniej edycji rankingu. Za przygotowanie najnowszej edycji raportu „Rower w mieście” również odpowiada miesięcznik Rowertour. Musimy przyznać, że redakcja po raz kolejny wykonała kawał dobrej roboty.

miasta dla rowerów 1
Miasta dla rowerów muszą mieć dobre oznakowanie / Źródło: zasoby własne

Do przeanalizowania było mnóstwo danych uzyskanych między innymi od władz miejskich i stowarzyszeń rowerowych. Te dane, niestety, są obarczone błędami spowodowanymi przez różne sposoby liczenia długości tras rowerowych (każde miasto liczy sobie tak, jak mu wygodniej). Do tego dochodzi jeszcze jakość przesyłanych informacji albo wręcz ich brak. W zestawieniu miało być przedstawionych 41 miast, ale z tej grupy Gliwice i Wałbrzych pokazały, że nie szanują tej inicjatywy i nie odpowiedziały na pytania – wstyd!

W najnowszym rankingu nieco większy nacisk niż w poprzednich edycjach postawiono na jakość infrastruktury rowerowej. Powód jest dość prosty – coraz więcej miast nadrabia opóźnienia i braki w udogodnieniach dla rowerzystów. Kilometry dróg rowerowych (niestety w zbyt wielu miejscach nadal z kostki), choć niewątpliwie ważne, nie są jednak kluczowym czynnikiem w ocenie pro-rowerowego charakteru danego miasta. Liczą się przecież tak istotne sprawy jak spójna sieć rowerowa, możliwość korzystania z kontrapasów czy strefy uspokojonego ruchu.

Wiadomo, ranking rankingiem, więc jedni się z nim będą zgadzać, drudzy zarzucą nierzetelność i błędy metodologiczne. Niemniej jednak to najlepszy ranking rowerowych miast, jaki obecnie mamy w Polsce. Jak zatem przedstawia się aktualna sytuacja?

Czy Twoje miasto jest przyjazne rowerzystom?

Zaczniemy od informacji, że klub miast posiadających ponad 100 km dróg rowerowych (rozumianych łącznie jako pasy i drogi dla rowerów oraz jako ciągi pieszo-rowerowe, ale bez kontrapasów) powiększył się i liczy teraz 11 członków (w 2010 roku były to tylko dwa miasta). Pod względem długości tych tras na 1. miejscu jest Warszawa (460 km), potem Wrocław (239 km) i Poznań (ok. 150 km). Do klubu wskoczyły takie miasta jak Rzeszów (118 km) i Toruń (102 km).

Pod względem jakości dróg rowerowych najlepszy jest Radom, który ma aż 95% dróg wykonanych z asfaltu (pozazdrościć). Nieźle pod tym względem jest również w Bielsku-Białej (89%), Rzeszowie (86%) oraz Białymstoku, Płocku i Toruniu (82%).

miasta dla rowerów 2
Miasta dla rowerów to również trasy rekreacyjne / Źródło: zasoby własne

Wprowadzanie na ulice kontraruchu? Już 31 miast zaczęło stosować to rozwiązanie. Największe doświadczenie w tym względzie ma Gdańsk z prawie 47 km takich ulic. 24 km takich ulic ma Kraków, w tym 14 km stanowią kontrapasy. Trzeci Radom ma jedynie 14 km ulic z dopuszczonym kontraruchem, a pozostałe miasta w zestawieniu jedynie śladowe ilości takich ulic.

Dużą wygodę dają rowerzystom trasy prowadzące z centrów miast w kierunku ich obrzeży i wylotów do ościennych miejscowości. Według szczegółowych danych, najwięcej takich wyjazdów oferuje Białystok, gdzie można skorzystać z 9 tras. Całkiem dobrze sprawa wygląda także w stolicy (8 kierunków). W 6 stron świata można „rozjechać się” w Tarnowie, Olsztynie i Gdańsku. Za to Łódź, Tychy i Kielce dają możliwość wyjazdu z miasta w 4 kierunkach (w sumie też dobrze, w końcu są cztery strony świata). Pozostałe miasta wypadają już zdecydowanie gorzej.

Nadal pewną ciekawostką są w Polsce pasy dla rowerów – nie dość, że rozwiązanie najtańsze i najprostsze, to jeszcze powszechnie stosowane we wzorcowych miastach rowerowych pokroju Kopenhagi, Amsterdamu czy Utrechtu. 20,6 km takich pasów posiada Warszawa (przy prawie 467 km wszystkich rodzajów dróg rowerowych) i jest to najlepszy wynik w całym kraju. Drugie miejsce z 18,8 km zajął Wrocław, a ostatnie miejsce na podium przypadło Lublinowi, który chwali się 14 km pasów dla rowerów. Niestety, większość miast zadeklarowała wartości zbliżone do zera.

Miejski peleton rowerowy

Szczegółowe tabele z wynikami znajdziecie w najnowszym numerze Rowertour, ale pokażemy Wam to, co chyba wszystkich interesuje najbardziej, a mianowicie ranking. Kto zajął pierwsze miejsce? Otóż, jeśli mieszkasz w Gdańsku, to jesteś szczęściarzem. To miasto po raz kolejny stanęło na najwyższym miejscu podium. Łącznie w 18 ocenianych kategoriach zdobyło 55 punktów. Drugie, ale równie zaszczytne miejsce przypadło tym razem Toruniowi (48,2 pkt). W stosunku do poprzedniego rankingu zamienił się on miejscami z obecnie trzecim Wrocławiem (47,9 pkt).

W tym miejscu warto również wspomnieć o miastach, które poczyniły największe postępy w porównaniu do wyników sprzed dwóch lat. Największego rowerowego skoku dokonały Kielce, które awansowały aż o 16 pozycji w górę (na 20. miejsce). Pochwalić trzeba też Zabrze, Rudę Śląską i Rzeszów z 10-miejscowym awansem oraz Radom i Rybnik, które wskoczyły o 9 oczek w górę.

miasta dla rowerów ranking 2016
Miasta dla rowerów – ranking 2016 / Źródło: Rowertour 11 (105) / 2016

Rowerowe miasta do poprawki

Z uwagi na mniejsze znaczenie ciągów pieszo-rowerowych wykonanych z kostki (ahh, te drgawki w nadgarstkach), spektakularnego wręcz spadku, bo aż o 17 pozycji, doznał Elbląg. Ta sama przyczyna leży w spadku Włocławka o 14 miejsc (na 35. pozycję).  Za to Zielona Góra spadła o 11. miejsc przez ostatnie zmiany administracyjne i włączenie w swoje granice okolicznych wiosek, które dróg dla rowerów nie posiadały.

Właściwie to, które miasta zajmują ostatnie pozycje w rankingu (Bielsko-Biała, Bytom i Sosnowiec), nie jest aż tak istotne jak kwestia odpowiadania na zadane w rankingowej ankiecie pytania. Redakcja zwraca uwagę, że od powstania rankingu w 2010 roku w kategorii najgorzej udzielanych odpowiedzi zawsze znajdowały się takie miasta jak Kraków, Łódź i Poznań. Zwłaszcza zachowanie urzędników ze stolicy Wielkopolski nas dziwi, więc z racji tego, że połowa teamu Green Projects mieszka w tym mieście (druga połowa w Łodzi, od razu przepraszamy za kiepski wynik tego miasta), postaramy się poprawić ten zepsuty wizerunek.

miasta dla rowerów 3
Systemy rowerów publicznych stają się powoli standardem w miastach / Źródło: zasoby własne

Poznań – rowerowe miasto know-how?

Poznań pod koniec września na łamach lokalnej prasy chwalił się, że w ciągu najbliższych 6 lat doprowadzi do utworzenia spójnej sieci dróg rowerowych i wybudowania prawie 160 km nowych tras. Wieloletni Program Rozwoju Ruchu Rowerowego dla Poznania zakłada też, że udział ruchu rowerowego w tym mieście wzrośnie do 12% w 2025 roku (w 2013 roku było to zaledwie 4%). Dziwi nas bardzo, że tak kompleksowy dokument nie posłużył do udzielenia wyczerpujących odpowiedzi na pytania z ankiety Rowertour. Tym bardziej, że miasto ma oficera rowerowego, a polityka prowadzona przez obecnego prezydenta miasta (rowerzysty) pokazuje, że na rowerzystach mu zależy (co nie podoba się kierowcom samochodów).

Na totalną ignorancję zakrawa fakt, że w rubryce dotyczącej udogodnień dla rowerzystów nawet nie wspomniano o stanowisku naprawczym tuż obok głównego wejścia do budynku Urzędu Miasta (notabene jednym z wielu w mieście). Ani o świetnie wydanej przed wakacjami szczegółowej mapie dla rowerzystów opracowanej przez ZDM. Ani o kolejnej rozbudowie systemu rowerów miejskich czy rozszerzeniu strefy „Tempo 30”. Może kolejny raz jakiemuś urzędnikowi po prostu się nie chciało udzielać sensowych odpowiedzi. Pretensje o to, że miasto w rankingu spadło o 6. pozycji aż na 18. miejsce może mieć tylko do siebie.

Coraz bardziej przyjazne miasta dla rowerów

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że powyższy ranking nie jest idealny. Gdyby wszystkie miasta udzielały jednakowych pod względem jakości odpowiedzi, to pewnie ostateczny układ miejsc byłby nieco inny. Nie pomaga w tym także brak ujednoliconego sposobu zbierania danych (np. o długościach poszczególnych rodzajów tras rowerowych).

Mimo to cieszy fakt, że coraz więcej miast może pochwalić się dobrą infrastrukturą rowerową oraz zaangażowaniem w promowanie ekologicznego i zrównoważonego środka transportu jakim jest rower. W obliczu zmieniającego się klimatu i konieczności znaczącego ograniczania emisji gazów cieplarnianych to bardzo ważne.

miasta dla rowerów utrecht
Czy kiedykolwiek jakieś polskie miasto będzie niczym holenderski Utrecht? / Źródło: zasoby własne

Oczywiście do rowerowej Holandii czy Kopenhagi jeszcze nam dużo brakuje, ale wydaje się, że raz wprawionej w ruch rowerowej rewolucji nie sposób zatrzymać. Według najnowszych badań Rowerowa Polska aż 84% rowerzystów ocenia pozytywnie zachodzące w infrastrukturze zmiany. Zwłaszcza rowerzyści miejscy mają powody do radości, bo nie dość, że stanowią większość (51%) spośród innych typów rowerzystów (np. rekreacyjnych albo wyczynowych), to właśnie w miastach udogodnień dla nich jest najwięcej.

Równie pozytywnie rowerzyści wypowiadają się o sygnalizacjach świetlnych i prawidłowym oznakowaniu. 49% biorących udział w badaniu cieszy nie tylko długość tras i ścieżek rowerowych, ale również ich jakość. Nadal najwięcej narzekań (43% respondentów) jest na niewystarczającą liczbę stojaków i parkingów rowerowych. Mieszkańcy chcą również rozbudowy istniejących już systemów rowerów miejskich (tak jest np. w Łodzi).

Wygląda na to, że najbardziej zadowolonymi rowerzystami są gdańszczanie (wynik badania pokrywa się z rankingiem), ale równie przyjemnie jeździ się też mieszkańcom Białegostoku, Rzeszowa, Torunia i Wrocławia (znowu czołówka). I oby to zadowolenie wciąż rosło we wszystkich miastach i miasteczkach. A Wam jak się jeździ rowerem po mieście?

 

Źródła: Rowertour, Raport Rowerowa Polska

PS. Rowertour to bardzo fajny miesięcznik. Jeśli go jeszcze nie znacie, to czym prędzej lećcie do jakiegoś lepiej zaopatrzonego kiosku i poczytajcie sobie 🙂

Zapisz