Zanieczyszczenie środowiska – jak i gdzie rośnie?

Graficzka z Uniwersytetu w Waszyngtonie, Allison Chan, przyjrzała się temu, skąd się bierze zanieczyszczenie środowiska. A że jest graficzką, to zebrała te wszystkie dane i pięknie je pokazała.

Zanieczyszczenie środowiska w odniesieniu do bogactwa danego kraju – czyż to nie interesujące? A jak jeszcze dodamy do tego zmiany w emisji CO2 każdego kraju, to mamy wiele danych, by zrobić piękny wykres.Z danych zebranych przez Chan z odmętów Banku Światowego oraz ONZ, które obejmują lata 2000 – 2015 wynika, że najczystsze powietrze jest w Laosie (od brudnego się umiera, mamy dowody), właściwie to nie ma tam emisji dwutlenku węgla. Szkoda tylko, że to bardzo, ale to bardzo biedny kraj (najbiedniejszy w zestawieniu 96 krajów na 196 krajów świata).

Zanieczyszczenie środowiska
Zanieczyszczenie środowiska / Źródło: Allison Chan

Zanieczyszczenie środowiska – skąd pochodzi?

Na drugim stopniu skali jest Katar, który cieknie z nosa tym, którym zależy na czystym powietrzu i powoduje u nich problemy z oddychaniem. Otóż Katar jest bardzo bogaty (najbogatszy w tej grupie), ale zanieczyszczenie środowiska, jakie powoduje, jest tak wielkie, że nie mieści się na skali i zaburza wizualną harmonię tego kołowego wykresu. No i zmienia świat, bo już pokazywaliśmy, jak zmiany klimatu wpływają na nasze otoczenie.

Na wykresie widać jeszcze, jak zmieniała się emisja przez te wszystkie lata. Niepokojące jest to, że rośnie we wszystkich biednych krajach, czyli tam, gdzie zanieczyszczenie jest najmniejsze, co może oznaczać, że niedługo będzie tam nieświeżo. W krajach nieco bogatszych wzrost jest nieco mniejszy, ale też dwucyfrowy. Więcej różnic w wielkości wzrostu jest wśród krajów bardziej zamożnych, natomiast najwięcej spadków widać wśród krajów najbogatszych. To dobrze. A jak wypada Polska?

Otóż Polska jest w grupie najbogatszych państw i przez ostatnie 15 lat nieco obniżyła swój ślad węglowy – to dobrze, możemy być dumni. Największe spadki odnotowano w Irlandii, Belgii i Wielkiej Brytanii, a właściwie bez zmian jest w Finlandii, Japonii, Kanadzie i Szwecji. Brak wzrostu to taki prawie spadek i można się z niego cieszyć, prawda?

Resztę statystycznych smaczków znajdziecie na grafice w pełnym wymiarze.

Źródła: Allison Chan