Zielone budynki z ekologicznym certyfikatem

Sektor budownictwa jest niewątpliwie energochłonny, ale zielone budynki, które coraz częściej powstają (także w Polsce), pozwalają nieco poprawić ten stan. Zwłaszcza te, które mogą pochwalić się ekologicznymi certyfikatami. O co w nich chodzi?

Certyfikaty dla ekologicznych budynków to stosunkowo nowa sprawa. Wprawdzie pierwszy i najdłużej funkcjonujący system certyfikacji pod nazwą BREEAM (Building Research Establishment Environmental Assessment Method) został opublikowany już w rok 1990, to dopiero po roku 2008 rozpoczął się znaczący wzrost ilości certyfikatów. Może jednak najpierw sprawdzimy, na jakie rodzaje ekologicznych certyfikatów możemy trafić.

zielone budynki malta house poznań
Malta House w Poznaniu może pochwalić się certyfikatem LEED Platinum / Źródło: zasoby własne

BREEAM, czyli najpopularniejszy certyfikat

Wspomniany już wyżej brytyjski certyfikat BREEAM jest obecnie najpopularniejszy w budownictwie. Do tej pory na całym świecie wydano ich ponad 557 tys. Przekłada się to na więcej niż 2,2 miliona certyfikowanych budynków. Zgodnie z jego założeniami certyfikacją mogą być objęte zarówno nowe konstrukcje, budynki aktualnie użytkowane oraz te poddawane modernizacji.

Standard ten opiera się na punktach, które są przyznawane ocenianemu budynkowi w różnych kategoriach, takich jak na przykład: efektywność energetyczna (to dość oczywiste), gospodarka wodna i odpadami, a także użyte materiały konstrukcyjne (najlepiej te naturalne) czy możliwość sterowania oświetleniem, ogrzewaniem i chłodzeniem. Dodatkowe punkty można zdobyć także za dostęp do komunikacji miejskiej, parkingi rowerowe i miejsca do ładowania samochodów elektrycznych (to się chwali).

Punkty uzyskane po tzw. analizie wielokryterialnej porównywane się do wzorcowych wartości. W ten sposób oceniany budynek może mieć przyznany certyfikat na różnych poziomach – pass, good, very good, excellent bądź outstanding. Oby tych „outdstanding” budynków było coraz więcej.

LEED dla wszystkich rodzajów budynków

Drugim najczęściej stosowanym certyfikatem jest amerykański LEED (Leadership in Energy and Environmental Design) opracowany w 1998 roku przez U.S. Green Building Council. Projektów korzystających z tego systemu certyfikacji jest już ponad 90 tysięcy. Tutaj, podobnie jak w przypadku BREEAM, o certyfikat mogą się ubiegać budynki nowe i istniejące (także mieszkaniowe) oraz całe plany zagospodarowania przestrzennego.

zielone budynki certyfikat LEED
Zielone budynki mają bardzo często stosowne oznaczenie o ekologicznych certyfikatach / Źródło: zasoby własne

Certyfikacja budynku polega na udzielaniu odpowiedzi „tak/nie” w podobnych kategoriach jak w poprzednim certyfikacie. A dokładniej rzecz biorąc oceniania jest zrównoważona lokalizacja (a do kompletu przydał by się też zrównoważony transport), efektywne wykorzystanie zasobów wodnych, energia i atmosfera, materiały i zasoby, a także jakość środowiska wewnętrznego. Najnowsza wersja standardu LEED bierze również pod uwagę stosowanie systemów smart grid.

Jakie zatem poziomy ekologiczności mogą zdobyć budynki w ramach LEED? Oczywiście angielskojęzyczne, zaczynając od najniższego Certified, poprzez Silver i Gold, a kończąc na najlepszym Platinum. Im więcej zdobytych punktów, tym wyższy poziom certyfikatu, to dość oczywiste. Na jak najlepszą ocenę w ramach tego standardu liczy chociażby Siemens dla swojej nowej superekologicznej siedziby, która powstała w Monachium.

Inne certyfikaty obejmujące zielone budynki

Te dwa najważniejsze i najbardziej poważane certyfikaty zaczynają mieć konkurencję. Niemcy od 2009 roku stosują swój system oceny zrównoważonego budownictwa nazwany DGNB (darujemy sobie niemieckie rozwinięcie skrótu). Aktualnie mogą się pochwalić ponad 1 500 projektów zarejestrowanych, pre-certyfikowanych i certyfikowanych (tak, kwatera główna Siemensa też chce taki certyfikat). Kryteria oceny są dość podobne, mianowicie: ekologia, ekonomia, czynnik społeczno-kulturowy i tematy funkcjonalne, jak technologia, procesy i lokalizacja. Co ciekawe niespełnienie dwóch kryteriów wyklucza projekt z pozytywnej certyfikacji. Chodzi o ilości lotnych związków organicznych w powietrzu oraz udogodnienia dla osób niepełnosprawnych (zdecydowanie popieramy takie rozwiązania).

Z kolei WELL Building Standard® analizuje jedynie zdrowie i samopoczucie użytkowników budynków. Co by nie mówić, jest to słuszna koncepcja, bo przecież wewnątrz budynków toczy się większość naszego życia. Na razie ponad 300 różnych typów budynków uzyskało oceny na trzech poziomach, od Gold do Platinum, podobnie jak w LEED. Interesująca jest możliwość łączenia certyfikacji WELL z pozostałymi systemami. Dzięki temu budynek może nie tylko posiadać bardziej „twardą” ocenę pod kątem konstrukcji i infrastruktury, ale także skupiającą się bardziej na komforcie człowieka.

Ostatnia do omówienia pozostała etykieta HQE, czyli High Quality of Environment.  Dedykowana jest ona właścicielom i zarządcom budynków, a także urbanistom i lokalnym władzom. Schemat certyfikacji polega na ocenie kryteriów (klimatu, regulacji, system organizacji, sposobów prowadzenia procesu budowy) w odniesieniu do krajowych regulacji.

Jak widzicie, jest w czym wybierać, gdy chcecie certyfikować zielone budynki. Pewnie ciekawi Was, czy w Polsce są zbudowane jakieś budynki spełniające założenia zrównoważonego budownictwa. Sprawdzamy zatem jak wygląda…

Certyfikacja zielonych budynków w Polsce

Wychodząc niejako naprzeciw rosnącemu zainteresowaniu standardami certyfikacji budynków i znaczącym wzrostem ich liczby w naszym kraju Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego przygotowało dość szczegółowy raport. Co z niego wynika?

Do marca 2016 roku wydano w Polsce łącznie 437 ekologicznych certyfikatów dla budynków. Podobnie jak na całym świecie prym wiedzie standard BREEAM mający 80% udział w rynku (350 certyfikatów). Drugi jest LEED z 83 certyfikatami (19% udział), a pierwsze kroki stawia HQE, który ocenił do tej pory 4 budynki w Polsce.

zielone budynki certyfikaty w Polsce PLGBC
Ekologiczne certyfikaty dla budynków w Polsce / Źródło: Raport PLGBC 2016

Warto jednak pamiętać, że ilość przyznanych certyfikatów nie musi się równać ilości budynków. Dzieję się tak dlatego, że można uzyskać kilka certyfikatów dla tej samej konstrukcji. W liczbach wygląda to dość podobnie jak wcześniejsza statystyka – 247 budynków ma certyfikaty BREEAM, 77 z nich posiada LEED, a 4 budynki chwalą się oceną w ramach HQE. Nie ma natomiast jeszcze żadnego budynku z niemieckim certyfikatem DGNB, choć jeden się do tego przymierza.

Zielone budynki to przede wszystkim biurowce

Pod względem funkcji budynków najwięcej tych charakteryzujących się wyższym standardem energetyczno-ekologicznym jest w grupie biurowców (58%). Dotyczy to przede wszystkim budynków nowych, ale także tych istniejących. Z kolei drugą dużą grupą są budynki handlowe (np. galerie) z przewagą certyfikacji istniejących już obiektów (46 vs. 24). Zdecydowanie mniejsze jest zainteresowanie oceną obiektów przemysłowych (22 nowe, 2 isteniejące). A już w branży hotelowej i mieszkaniowej można mówić o totalnym braku zainteresowania skoro w sumie wydano po 4 certyfikaty w każdej z tych grup.

Patrząc na poziomy uzyskanych ocen przeważają raczej te pośrednie. 58% certyfikatów BREEAM dla budynków w Polsce ma ocenę Very Good, a najwyższy poziom Outstanding reprezentuje jedynie 6 budynków. W przypadku standardu LEED 60%, czyli 50 obiektów, szczyci się „złotym” certyfikatem. Ale całkiem spora grupa uzyskała najlepszy poziom Platinum (25 budynków). Najlepiej widać wszystko na poniższym wykresie.

zielone budynki certyfikaty w Polsce BREEAM LEED
Udział procentowy poszczególnych poziomów certyfikatów uzyskiwanych przez zielone budynki / Źródło: Raport PLGBC 2016

Jeśli chcecie poszukać, czy w Waszym mieście są jakieś budynki posiadające jeden z ekologicznych certyfikatów, to z powodzeniem pomoże w tym prowadzona przez PLGBC (taki angielski skrót ma to polskie stowarzyszenie) baza certyfikowanych budynków. My znaleźliśmy w niej na przykład informację, że ekologiczny Lidl z Poznania uzyskał certyfikat BREEAM na poziomie Excellent (jakoś nas to nie dziwi).

Jakie korzyści mają zielone budynki z tych certyfikatów?

Niezaprzeczalnym jest fakt, że trend ilości przeprowadzanych ocen i wydawanych certyfikatów jest wzrostowy. Zdecydowane przyspieszenie nastąpiło po roku 2015, co można tłumaczyć między innymi zwiększonym zainteresowaniem tematyką zrównoważonego rozwoju i ekologicznego budownictwa. Ale dla właścicieli, zarządców, inwestorów i użytkowników istotne są też wymierne korzyści z takich zielonych budynków.

Pierwsze co przychodzi do głowy, to dużo niższe koszty utrzymania. Według danych U.S. Green Building Council są one o blisko 20% mniejsze w porównaniu do zwyczajnych budynków komercyjnych. A w przypadku budynków modernizowanych już w pierwszym roku spadek kosztów może wynieść nawet 10%, co sprawia, że okres zwrotu poniesionych kosztów na usprawnienia zamyka się w przeciągu 7 lat. Co więcej, wartość nieruchomości z odpowiednim certyfikatem wzrasta średnio od 4% do nawet 7,5% i zdecydowanie wolniej ją traci. Dużo łatwiej jest też wynająć powierzchnie albo po prostu sprzedać budynek.

zielone budynki bałtyk poznań
Powstający w Poznaniu budynek „Bałtyk” będzie miał certyfikat BREEAM Excellent / Źródło: zasoby własne

Do tego jeszcze certyfikacja generuje miejsca pracy, zarówno wtedy, gdy budowane są zielone budynki, jak i na późniejszym etapie wykonywania oceny. Nie należy też zapominać o bardzo ważnym aspekcie promocyjnym i wizerunkowym. Niech nikt Wam tylko nie próbuje wmówić, że audyt energetyczny (w rozumieniu ustawy o efektywności energetycznej) to to samo co certyfikat typu BREEAM albo LEED, bo do ich poziomu audytom akurat sporo brakuje.

Bez wątpienia im więcej będzie w naszym otoczeniu zielonych budynków, które zostały zbudowane z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju oraz biorą pod uwagę konieczność ograniczania emisji gazów cieplarnianych (tak, to też jest istotny aspekt, bo stężenie CO2 mamy już na rekordowym poziomie), tym lepiej dla naszych miast i dla nas samych. Jeśli budować, to tylko na ekologicznie wysokim poziomie (także w przypadku domów jednorodzinnych). Co do tego chyba wszyscy jesteśmy zgodni, prawda?

 

Źródła: Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego, BREEAM, LEED