Jak łatwo przerobić rower na elektryczny?

Przyszła wiosna, a wraz z nią pojawiło się w naszych głowach pytanie – czy w prosty sposób można przerobić zwykły rower na rower elektryczny?

Wprawdzie On Drugi stwierdził, że lepiej mu się jeździ po Łodzi samochodem, to jakby nie patrzeć, rower jest sensownym środkiem transportu w mieście i poza nim. Jazda na dwóch kołach daje sporo przyjemności, ale wymaga od nas nieco energii. I tutaj z pomocą mógłby przyjść elektrycznie wspomagany napęd.

Od jakiegoś czasu można już kupić rowery elektryczne. Zazwyczaj są to standardowo wyglądające pojazdy wspomagane przez silniki elektryczne zasilane bateriami. Bardziej ekstremalnym przykładem są elektryczne trajki od Dekersa, które testowaliśmy latem (mając przy tym dużo frajdy). Ale to wszystko to gotowe produkty, choć niekiedy z możliwością konfiguracji pod konkretnego klienta (jak w przypadku Dekersa). Tymczasem chodząca nam po głowie koncepcja polega na przerobieniu posiadanego już roweru na elektryczny. I to na dodatek w bardzo krótkim czasie, we własnym zakresie i bez robienia przy tym habilitacji z prawa Ohma albo Kirchoffa. Czy jest to wykonalne?

Przeróbka nr 1 wg Binovia

Wydawać by się mogło, że pomysł niemieckiej firmy Binovia GmbH sprawdzi się doskonale. Proponuje ona montaż specjalnej przekładni, która według zapewnień pasuje do każdej ramy. W komplecie dostajemy też całkiem pojemną baterię, która zapewni nam maksymalnie 180 km zasięgu i rozpędzi nasz elektryczny rower do 25 km/h.

jak przerobić rower na elektryczny binova
Binovia może przerobić rower na elektryczny / Źródło: Binovia GmbH

Wszystko fajnie, ale jest jeden problem – sami tego nie zrobimy. Choć na filmie wygląda to jak bułka z masłem, producent przewiduje jednak montaż swojego zestawu tylko przez autoryzowanych dilerów (niestety tylko w Niemczech), żeby zapewnić bezpieczeństwo użytkowania. Niby słusznie, ale przez to pozbawia nas frajdy samodzielnego przerabiania roweru na elektryczny. No i cena – 1900 euro nie zachęca.

Zresztą jak ktoś się uprze i ma smykałkę do majsterkowania, może we własnym zakresie zorganizować taką przeróbkę także w Polsce. W Internecie znajdziecie poradniki, jak to wykonać (np. tutaj), albo możecie skorzystać z gotowego zestawu (np. takiego). Jest to jakieś rozwiązanie, ale nie do końca o to nam chodziło. I dlatego szukamy dalej…

Przeróbka nr 2, czyli GeoOrbital

Rozwiązanie pod nazwą GeoOrbital Wheel wygląda nieco dziwnie, wręcz kosmicznie. Nie ma się co dziwić, skoro to coś zaprojektowali specjaliści ze SpaceX (tych od Tesli) oraz Forda. Wygląda to po prostu jak obręcz, wewnątrz której wstawiono trójramienne ustrojstwo. Tylko że to ustrojstwo ma w sobie elektryczny napęd o mocy 500 W zintegrowany z baterią. Jak to działa?

jak przerobić rower na elektryczny geoorbital
GeoOrbital z powodzeniem może przerobić rower na elektryczny / Źródło: GeoOrbital Facebook

Bardzo prosto. W ciągu minuty zmieniamy nasze stare koło (26-calowe albo w rozmiarze 700C) i do widelca podpinamy GeoOrbital. Pozostaje jedynie odpowiednio je ustawić, zapiąć oraz zamontować manetkę na kierownicy. Bułka z masłem. Bateria, według zapewnień twórców, przy jednoczesnym pedałowaniu wystarczy na pokonanie dystansu około 50 km (dla koła w rozmiarze 26 cali) lub nawet 80 km (dla koła 700C). Ma też funkcję odzysku energii przy hamowaniu. Pełne ładowanie baterii poprzez zwykłą ładowarkę sieciową trwa 4 godziny, ale do 80% da się ją naładować w zaledwie 2 godziny. Jadąc na samej baterii, wyciśniemy maksymalnie 25 km/h.


Co więcej opona, która jest niejako częścią tego elektrycznego koła, jest zrobiona z pianki i nie da jej się przebić. Ma wytrzymać nawet więcej niż 15 tys. kilometrów. Ale jak nam już całkiem się zetrze, to będzie można zamontować na obręczy nową oponę. Szkoda tylko, że jest ona dość wąska, co sprawia, że nadaje się raczej tylko do jazdy miejskiej (no ale o to głównie chodzi). Patrząc na to wszystko, musimy przyznać, że podoba nam się to rozwiązanie. Za 1000 dolarów dostaniemy bardzo sprytne urządzenie, które bez problemu sami sobie zamontujemy. Wprawdzie doda nam do wagi roweru około 10 kg, ale nie powinno to stanowić żadnego problemu przy normalnej jeździe.

Przeróbka nr 3 dzięki Electron Wheel

Kolejny przykład pokazujący, jak samodzielnie przerobić rower na elektryczny, to Electron Wheel. Zasada działania jest podobna do wcześniejszego patentu. Demontujemy nasze koło i wstawiamy elektryczne, mocując wszystko zgodnie z instrukcją. W tym przypadku różnica jest taka, że nie mamy żadnego kabla i manetki, a komunikacja pomiędzy kołem a czujnikiem na przekładni odbywa się poprzez Bluetooth.

jak przerobić rower na elektryczny electron wheel
Elektryczne przednie koło wygląda całkiem nieźle /
Źródło: Electron Wheel

Moc bezszczotkowego silnika wynosi 250 W, a bateria oferuje zasięg około 50 kilometrów. Prędkość maksymalna bez pedałowania to 25 km/h (takie mamy przepisy w Unii, w USA można nieco więcej). Electron Wheel, identycznie jak GeoOrbital, pasuje do rowerów z kołami o rozmiarach 26 cali lub 700C (czyli 28/29 cali) i normalnymi hamulcami (tzn. nie tarczowymi). I też waży pi razy oko 10 kg.

Cenowo w tym przypadku jest nieco lepiej, bo Electron Wheel można kupić za niecałe 800 dolarów. Tyle tylko że tutaj mamy standardową (tzn. przebijalną) oponę o szerokości 1,25″ (całe szczęście, da się ją wymienić). W zestawie dostajemy jednak aplikację, która po skalibrowaniu naszego koła pozwoli nam zmienić nieco ustawienia samego koła (tzn. tryb wspomagania) oraz pokaże stan baterii, prędkość i pokonany dystans. Całkiem sprytnie.

Przeróbka nr 4 w kopenhaskim stylu

Niewątpliwie najbardziej dizajnersko i stylowo wygląda nasze ostatnie znalezisko, mianowicie Copenhagen Wheel. Inaczej zresztą być nie mogło, skoro Kopenhaga jest jednym z najlepszych miast dla rowerzystów na świecie. Tyle że firma Superpedestrians produkująca ten wynalazek mieści się w Massachusetts (czyli USA), bo jej założyciele to głównie absolwenci i pracownicy słynnego MIT (choć współpracowali z duńską stolicą przy projektowaniu).

jak przerobić rower na elektryczny copenhagen wheel
Tak można sytlowo przerobić rower na elektryczny / Źródło: Copenhagen Wheel Facebook

Amerykańsko-duński wynalazek, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich, montowany jest na tylnym kole. Oznacza to, że nie ma za bardzo możliwości szybkiego demontażu w razie potrzeby. Całe szczęście, można go zamontować także w przypadku, gdy mamy przerzutkę, choć na zdjęciach większość ludzi jeździ rowerami z jedną zębatką (taka moda chyba).

Za 1500 dolarów specjaliści z firmy Superpedestrian przygotują specjalnie do naszego roweru koło z wmontowanym silnikiem i baterią. Nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych czujników ani manetek. W środku czerwonego dysku jest jeszcze komputer, który ma się uczyć stylu naszego pedałowania po mieście, aby lepiej się do nas dostosować i zapewnić większe lub mniejsze wsparcie w razie potrzeby.

Ciekawe funkcje daje aplikacja na telefon służąca do obsługi tego koła. Można za jej pomocą zablokować rower, żeby nam nikt niepowołany na nim nie odjechał. Do tego jeszcze możemy wybrać pomiędzy 5 trybami pracy, np. turbo (ale i tak rozpędzimy się maksymalnie do 25 km/h), eco oraz tryb ćwiczeń, który ma działać na nasze muskuły lepiej niż rower stacjonarny.  Wszystko fajnie, pytanie tylko…

Czy przerobić rower na elektryczny?

Gdybyśmy mieli się decydować i wybierać rozwiązanie, żeby przerobić rower na elektryczny tylko na podstawie filmów reklamowych, to bez dwóch zdań wygrałby Electron Wheel (ah ci piękni i wysportowani ludzie, i jeszcze to koło w bagażniku Tesli!). Ale mając w pamięci radochę z jazdy Dekersami, gdzie mogliśmy manetką dodać sobie sporo prędkości, to chyba wybralibyśmy jednak model GeoOrbital. Copenhagen Wheel z kolei jest najdroższym rozwiązaniem i chyba nieco mniej praktycznym (brak szybkiego demontażu, pasuje tylko do naszego roweru), choć wizualnie najbardziej eleganckim. Porównując korzyści z podróżowania rowerem elektrycznym (mniej wysiłku = mniej potu) z kosztami przeróbki (minimum 3 200 zł + przesyłka + prąd do ładowania), pozostaniemy jednak przy rowerze napędzanym siłą mięśni. A Wy zdecydowalibyście się przerobić rower na elektryczny?

 

Źródła: Binova GmbH, GeoOrbital, Electron Wheel, Superpedestrian