Ochrona przyrody w Polsce pilnie wymaga poprawy

To, że trzeba dbać o środowisko naturalne uczą już nawet w przedszkolach. Niestety, aktualnie ochrona przyrody w Polsce jest w kiepskim stanie i bardzo przydałoby się objęcie jej prawdziwą dobrą zmianą. Co zatem jest do poprawy?

W połowie kwietnia Państwowa Rada Ochrony Przyrody (tak, jest taka instytucja) opublikowała dokument zawierający listę 10 najpilniejszych wyzwań, przed którymi stoi ochrona przyrody w Polsce. Rada uważa, że rozwiązanie tych problemów wymaga podjęcia działań jeszcze w tym roku. Problem w tym, że skład Rady został dotknięty polityczną „dobrą zmianą”, czyli niedługo po wydaniu listy wszystkich specjalistów odwołano, a na ich miejsce wstawiono politycznych figurantów. Zanim jednak polityka zdążyła namieszać powstała lista z poważnymi problemami do rozwiązania.

ochrona_przyrody_w_polsce_wodospad_szklarki_KPN
Ochrona przyrody w Polsce – Wodospad Szklarki w Karkonoskim Parku Narodowym / Źródło: zasoby własne

10 wyzwań, przed którymi stoi ochrona przyrody w Polsce

1. Brak lub bardzo nieskuteczna egzekucja prawa ochrony przyrody.

W Polsce tak na prawdę nie ma żadnej służby, która kompleksowo i priorytetowo zajmowałaby się przestrzeganiem przepisów prawa ochrony przyrody. Zdaniem Rady powinna powstać taka służba, która łączyłaby w sobie kompetencje straży leśnej, łowieckiej, rybackiej, parków narodowych, policji i straży gminnych. Są kraje, w których podobne instytucje funkcjonują, więc nie byłoby problemu ze znalezieniem sprawdzonych wzorców.

2. Gospodarowanie wodami, zwłaszcza rzekami, często realizowane jest w sprzeczności z zasadami i potrzebami ochrony przyrody i racjonalnego wydatkowania środków publicznych.

Niestety chyba każdy z nas zna jakiś przykład bezmyślnej regulacji rzek czy strumieni, w postaci wycinania nadbrzeżnej roślinności i betonowaniu koryta. Regulacja rzek, jak zauważa PROP, często podejmowana jest bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego, a do tego stosowane są metody, które zamiast pomóc wręcz szkodzą ekosystemom wodnym i zamieszkującym je gatunkom (często chronionym).

Rozwiązaniem mogłaby być odpowiednia nowelizacja ustawy Prawo wodne, tak aby wyeliminować wszelakie nieopłacalne przedsięwzięcia jednocześnie szkodzące środowisku. Konieczny jest także monitoring wszystkich działań hydrotechnicznych i melioracyjnych wraz z informacjami na temat ich presji na ekosystemy wodne.

3. Brak realnie, skutecznie działających, uporządkowanych zasad gospodarki przestrzennej, uwzględniającej potrzeby ochrony krajobrazu przyrodniczego.

Skutkiem tego jest między innymi rozlewanie się miast na okoliczne tereny przyrodniczo-rolnicze oraz coraz większy chaos urbanistyczny, nad którym tak naprawdę nikt nie czuwa (poza deweloperami). Konieczne zmiany powinny dotyczyć wprowadzenia odpowiednich zapisów w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a także ustawie o ochronie przyrody. Potrzebne jest również wdrożenie powszechnej inwentaryzacji przyrodniczej i krajobrazowej w gminach wraz z jej cykliczną aktualizacją i oceną zachodzących zmian.

4. Niekorzystne dla ochrony przyrody przekształcenia w gospodarce rolnej.

W tym punkcie mowa jest o przekształceniach w postaci konsolidacji gruntów, zanikaniu miedz, zwiększaniu się monokultur, ale także o braku jakiegokolwiek wsparcia na rzecz działań pro-przyrodniczych. To wszystko sprawia, że zanikają siedliska wielu cennych gatunków lubiących agroekosystemy. Rada widzi rozwiązanie między innymi w zwiększeniu nakładów na działania rolno-środowiskowo-klimatyczne (kosztem dopłat bezpośrednich) oraz usuwaniu barier  w korzystaniu z tych środków. Dobrym pomysłem byłyby również programy wspierające i promujące produkty pochodzące z gospodarstw rolnych prowadzonych w zgodzie z naturą.

ochrona_przyrody_w_polsce_rezerwat_meteoryt_morasko
Ochrona przyrody w Polsce – rezerwat Meteoryt Morasko w Poznaniu / Źródło: zasoby własne

5. Niska skuteczność lub iluzoryczność wpływu ocen oddziaływania na środowisko na rzeczywistą ochronę przyrody.

PROP zwraca uwagę na niską jakość merytoryczną raportów i prognoz związanych z oceną oddziaływania na środowisko. Bardzo często takie opracowania są robione „pod wykonawcę”, a poziom weryfikacji takich raportów jest na bardzo niskim poziomie. Na porządku dziennych jest podawanie fałszywych danych czy akceptacja raportów zawierających rażące błędy. Co zatem zrobić?

Konieczne jest pilne wprowadzenie zasady braku akceptacji raportów niespełniających kryteriów merytorycznych oraz systemu certyfikacji ekspertów zajmujących się ocenami oddziaływania na środowisko. Do tego przydałoby się uzupełnienie przepisów dotyczących kontroli wdrożenia postanowień decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia, bo aktualnie z tym jest bardzo kiepsko.

6. Niedostatek i niedocenianie ścisłej i biernej ochrony przyrody.

Powierzchnia Polski objęta ochroną ścisłą na terenach parków narodowych i rezerwatów stanowi jedynie 0,24%, co daje ok. 770 km2. Bierna ochrona przyrody (czyli właśnie ścisła) jest niedoceniana, choć tak na prawdę, to właśnie ona zapewnia najlepszą ochronę dla wielu gatunków i siedlisk. Należy zatem zwiększyć powierzchnie takiej ochrony przyrody, jak również dokonać przeglądu obecnych miejsc objętych ochroną bierną i wyznaczyć kolejne tereny.

7. Konfliktogenne przepisy, blokujące powiększanie i tworzenie parków narodowych.

Funkcjonujący przepis liberum veto dla wszystkich szczebli samorządu terytorialnego w zakresie tworzenia czy zmiany granic parków narodowych skutkuje tym, że ostatni park narodowy w Polsce został utworzony 15 lat temu! Był to PN Ujście Warty. Do tej pory, pomimo kampanii organizacji ekologicznych, nie zostały utworzone takie parki narodowe jak Mazurski PN i Turnicki PN.

Aby ochrona przyrody w Polsce w formie parków narodowych nie była blokowana konieczne jest zlikwidowanie liberum veto i zastąpienie go systemem rzeczywistych konsultacji i negocjacji pomiędzy stronami (Ministerstwo Środowiska, gminy, lokalna społeczność, organizacje ekologiczne). Ponadto nowe przepisy musiałyby traktować ochronę walorów przyrodniczych o znaczeniu ponadlokalnych  jako działania na rzecz interesu publicznego bez możliwości ich zablokowania.

ochrona przyrody w Polsce rezerwat przyrody Hajnowka
Ochrona przyrody w Polsce – tabliczka oznaczająca rezerwat przyrody / Źródło: bialowieza-forest.com

8. Niedostatki systemu finansowania działań z zakresu ochrony przyrody.

Pieniądze zawsze są problemem, a już w szczególności te dotyczące ochrony przyrody, bo na ten cel fundusze są zawsze zbyt małe. Skutkuje to tym, że często nie da się w długim okresie realizować programów ochronnych, a część zadań zostaje zaniechana. Jedyną sensowną rekomendacją jest po prostu zwiększenie i zapewnienie w budżecie państwa oraz w funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej odpowiednich środków na realizację zadań z zakresu ochrony przyrody.

9. Brak wystarczających i aktualizowanych danych o różnorodności biologicznej i walorach krajobrazowo-przyrodniczych Polski w posiadaniu organów ochrony przyrody.

Ciągły brak bazy danych o aktualnych zasobach i różnorodnościach przyrodniczych powoduje znaczące ograniczenie możliwości zarządzania ochroną przyrody oraz reagowania na szkody przyrodnicze. Taki system umożliwiałby nie tylko gromadzenie informacji o zasobach biologicznych i krajobrazowych, ale również zbieranie raportów o oddziaływaniu na środowisko, czy wyników badań dotyczących ochrony gatunków czy siedlisk.

10. Zły stan wiedzy przyrodniczej społeczeństwa i coraz powszechniejszy negatywny stosunek do ochrony przyrody.

Obecny minister środowiska – Jan Szyszko – już kiedyś pokazał, że ochrona przyrody w Polsce nie za bardzo go interesuje. Pamiętacie zapewne sprawę Rospudy, a teraz na tapecie mamy kwestię wycinki w Puszczy Białowieskiej. Skoro sam minister nie szanuje przyrody, to nic dziwnego, że coraz powszechniejszy staje się negatywny stosunek w tej materii. Wiele osób uważa przecież, że ochrona przyrody w Polsce to jakiś wymysł przeszkadzający w normalnym (czytaj: bez żadnych ograniczeń) korzystaniu z otaczającego nas środowiska.

Konieczny zatem byłby jakiś spójny program edukacyjny związany zarówno z ochroną przyrody, ale także z ochroną krajobrazu. Do tego jeszcze przydałaby się promocja wszelkich działań pro-ekologicznych i pro-przyrodniczych. Wydaje się jednak, że póki co ekipa rządząca skupia się zupełnie na innych tematach i nie ma co marzyć o kampanii w stylu Conservation International.

To jeszcze nie koniec wyzwań!

Jeżeli wydaje wam się, że 10 punktów już wystarcza, to niestety, ale PROP znalazła jeszcze kilka innych dość istotnych punktów zaburzających prawidłowe funkcjonowanie ochrony przyrody. Rada zauważa, że nie ma pewności co do niezależności organów ochrony przyrody od lobby gospodarczego i aktualnych interesów politycznych. Ponadto zbyt silne jest oddziaływanie lobby łowieckiego (chyba większość posłów jest myśliwymi – sic!).

Pogarsza się również jakość planowania ochrony przyrody ze względu na braki merytoryczne podmiotów sporządzających projekty dokumentów ochronnych, ale także z powodu niechęci organów ochrony przyrody przed dokładaniem sobie większej ilości obowiązków związanych z czynną ochroną przyrody.

Polska póki co nie wdrożyła odpowiednich przepisów mających na celu ochronę rodzimych gatunków przed gatunkami inwazyjnymi, jak na przykład barszcz Sosnowskiego, robinia akacjowa (zwana nieprawidłowo akacją) czy jenot albo norka amerykańska.

Także nieracjonalne i niekonsekwentne regulacje dotyczące przepisów ustalających sankcje za czyny zabronione w stosunku do przyrody są problemem. Dodatkowo w wielu przypadkach bagatelizuje się przestępstwa w zakresie ochrony przyrody.

ochrona_przyrody_w_polsce_organy_wielislawskie
Ochrona przyrody w Polsce – pomnik przyrody nieożywionej Organy Wielisławske / Źródło: zasoby własne

Jak widzicie całkiem sporo tych uwag miała Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Zgodnie z jej ostatnią opinią większość wymienionych problemów wymaga głębokich i kompleksowych zmian legislacyjnych obejmujących wiele aktów prawnych. Zatem wcale nie dziwi, że członków Rady wymieniono niedawno na takich, którym te problemy nie będą zbytnio przeszkadzać.

My nie zapominamy o tych wszystkich uwagach, bo przecież środowiska naturalnego, w którym żyjemy nie da się ot tak wymienić na nowe. Szkoda tylko, że nie bardzo mamy możliwości zadziałania w taki sposób, aby ochrona przyrody w Polsce faktycznie stała się priorytetem.